„Do kuchni wpada marzec,
i chce coś ugotować,
lecz straszny z niego gapa,
nie może zdecydować….
Czy będzie deszcz czy słońce,
czy może jednak plucha,
ulewa, mały wietrzyk,
czy wielka zawierucha…”
Drodzy Rodzice!
Marzec przynosi nam wiosnę, a wraz z wiosną zmianę pogody… Jednak zanim na stałe u nas zagości wiosenne słoneczko, musimy zmierzyć się z marcowymi kaprysami pogodowymi… Podczas zajęć dydaktycznych dzieci dowiedziały się co oznacza powiedzenie “W marcu, jak w garncu”. Otóż każdego dnia marzec zgotować nam może inną pogodę. To tak, jak z przygotowaniem wieloskładnikowej zupy… Nigdy nie wiadomo, jakie warzywo złowimy na łyżkę podczas jedzenia. „Pszczółki” podczas zajęć wrzucały do garnka odpowiednie piktogramy oznaczające zjawiska atmosferyczne. „Zupę” trzeba było porządnie wymieszać a na koniec zanieśliśmy wielki garnek do kuchni, aby Pani Basia i Pani Natalia ugotowały nam pyszną marcową zupę.
Zapraszam do oglądania zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie, Katarzyna Hachuła